czwartek, 22 lipca 2010

Spotkanie psiarzy w Częstochowie.

Hej!
19 lipca byliśmy (Ja, Syriusz i Chrupek) na spotkaniu psiarzy w Częstochowie. Było bardzo udane, świetnie się bawiliśmy. Spotkaliśmy naszych psich przyjaciół:

Bokserkę Orlę

Długowłosego owczarka niemieckiego Monsuna

Labradorkę Borę

Kundelkę Sarę

Kundelka Jimmiego

Goldenkę Kiarę

Berneńkę Lunę

A także poznaliśmy nowych:

Borderkę Vivę

i Bedlington teriera Dery'ego.


Na początku psiaki szalały, biegając wszędzie razem i poznając się wzajemnie. Byłam z moich nawet zadowolona - Syriusz początkowo chował się za moimi nogami, ale z czasem zaprzyjaźnił się z Sarą, Derym (mimo małej sprzeczki) oraz z Vivą, czyli z najmniejszymi psami na zlocie :D Chrupek dogadywał się z wszystkimi, jedyne co można mu zarzucić to ciągłe napastowanie Kiary, ale to jest miłość jego życia, do żadnej innej suki tak nie reaguje... więc chyba można mu wybaczyć, nie? ;)





Po chwili psich zabaw rozpoczęliśmy pierwszą atrakcję spotkania - miniwystawę. Była to oczywiście nieoficjalna konkurencja, ale zabawy i tak było mnóstwo.

Na początku - klasa młodzieży. Startowali w niej Syriusz, Dery i Viva. W takiej stawce udało się mojemu golaskowi zdobyć 1 lokatę!



W klasie otwartej prezentowałam Chrupka. Tutaj w konkurencji byli: Monsun, Kiara i Bora. Niestety, bardziej niż ładnym chodzeniem po ringu zajęty był wyrywaniem się do goldenki ;) Otrzymał więc 4 lokatę.



Potem odbyło się porównanie o tytuł BEST IN SHOW, które udało się wygrać Syriuszkowi! :D Młody bardzo fajnie prezentował się podczas wyborów BIS.

Po wystawie przyszła kolej na Mini Obedience. W I Etapie startowałam z obydwoma pieskami. Łącznie w tej konkurencji wzięło udział 7 psów.






Chrupek nie pracował zbyt dobrze - obedience nigdy nie było jego dobrą stroną. Ale bardzo ładnie wykonał komendę "zostań" na waruj.
Natomiast moim peruwiańczykiem byłam mile zaskoczona, jak na psa z którym robiłam dosłownie 2 czy 3 treningi z tej dyscypliny poszło mu całkiem nieźle, w rezultacie otrzymał 3 lokatę!


Startowaliśmy także w II Etapie Obedience (Ja & Syriusz), ale poszło nam średnio i w rezultacie zajęliśmy 4 lokatę (na 4 psy).

Po posłuszeństwie przyszedł czas na zawody "freestyle" - można było w nich zaprezentować zarówno układ frisbee freestyle jak i dog dancing. Żaden z moich psów nie brał udziału w tej konkurencji, ale myślę, że podczas następnego spotkania przygotujemy coś - na pewno z Syriuszkiem, a być może i z Chrupem.

W przerwie między konkursami Syriuszek znalazł czas na pogonienie piłki - gonił chętnie, ale w pysk raczej nie łapał - za twarda jak na jego delikatne wargi (jak to peruwiańczyk - ma trochę braków w uzębieniu - jest to zgodne z wzorcem rasy).



Także był czas na peruvian dance :D



Na koniec odbyły się mini zawody agility. W tej konkurencji wzięło udział aż 9 psów. Torek był uproszczony - składał się z palisady, kładki, huśtawki oraz kilku hopek.


Tutaj byłam bardzo zadowolona z pracy moich psów. Chrupek - pierwszy przebieg z jednym małym wyłamaniem, drugi na czysto :D Błędami Syriuszka było nie zaliczanie stref, przez co nie miał szans na jakieś miejsce. Ale daruję mu to, to był dopiero 3 trening golaska. Ale za to jak się fajnie rozpędzał :D Natomiast Chrup w rezultacie zajął 2 lokatę!

Chrup poza konkursem poćwiczył sobie skoki przez oponę.

Ogółem zlot i nasze starty uważam za udane :D Do następnego !

***
W notce zostały użyte zdjęcia: A.Zmysłowskiej (www.feanutri.deviantart.com), N.Łysak, S.Kokocińskiej (www.yadira.photoblog.pl) i M.Wojciechowskiej. Dzięki dziewczyny za wspaniałe zdjęcia! :D

2 komentarze:

  1. Witam Was serdecznie! Fajnie ze macie bloga!

    OdpowiedzUsuń
  2. Heej, nie wiedziałam, ze prowadzisz Chrupowemu i Sruu bloga :D Dodaje do oglądanych i w ogóle :D

    OdpowiedzUsuń